pawie pióro
Powolutku wracam do formy i zaczynam robić. Jakoś nie mogłam przez praktycznie miesiąc złapać rytmu po przeprowadzce. Pomimo tego, że bardzo dobrze czuję się w nowym mieszkaniu, to i tak musiałam się trochę przyzwyczaić :)
Dostałam zamówienie od znajomej ze szkoły na broszkę - fioletowe pawie oczko. Na życzenie zamawiającej wzorowałam się na tej i chyba też trochę bardziej tym razem ją przemyślałam :)
Efekt końcowy wyszedł zadowalający dla mnie, chociaż po takiej przerwie widzę dużą różnicę w jakości wyszywania, jednak ręka się szybko odzwyczaja, ale oceńcie same :)
Piękna jest! Śliczny fiolet :)
OdpowiedzUsuńA ja tam nie widzę, by ręka się odzwyczaiła ;)
Naprawdę piękna!( bez pochlebstwa)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUważam, że wyszła pięknie w połączeniu haftu koralkowego i suatsz:-)))
OdpowiedzUsuńśliczna brocha i piękne kolorki :)
OdpowiedzUsuńCudna jest! Ja żadnych niedoskonałości nie widzę! :)
OdpowiedzUsuńBroszka jest po prostu śliczna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
dla mnie super... choć ja z tej broszki zrobiłabym wisior ;)))
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńJeszcze jestem w szoku i pod wrażeniem, bo NAPRAWDĘ nie spodziewałam się paczuszki pod swoimi drzwiami, a zawartość bardzo mi dopadła do gustu. Nie wiem co powiedzieć. Bardzo dziękuję miłą i podwójna niespodziankę.
P.S. W liściku napisałaś o spotkaniu na żywo, myślę że to jest możliwe i będzie fajnie. Czy jesteś teraz moją sąsiadką?
Pozdrawiam i do zobaczenia;))