Trochę czasu mnie nie było, bo dopadło mnie jakieś choróbsko. Tak się czułam, że nie byłam w stanie zabrać się za cokolwiek :/ Teraz jest już lepiej i będę nadrabiać zaległości. Wczoraj zrobiłam sernik, w końcu. Już ze dwa tygodnie nie dawał mi spokoju. Smakował nawet nawet :)
A i żeby dziewczyny moje nie musiały już spać w taki sposób
Najpierw powiesiłam w klatce czapkę, którą sama zrobiłam sobie na szydełku, jednak nie przypadła mi do gustu, a im się przydała :)
Potem jednak stwierdziłam, że jednak lepiej będzie położyć ją w kącie i chyba tak zostanie :)
A to uroki czerwonookiego ogonka :)
To szczurki?:D Qrczę tak mi się taki szczurek marzy:) Ale Mama by mnie z domu wyrzuciła:>:) Miałam kiedyś myszki-to nie wchodziła do mojego pokoju:D
OdpowiedzUsuńCudne masz towarzyszki!!!:) Strasznie lubię wszelakie stworzonka z ogonkami:D Hihi:)
Buziak fajnie,że już zdrowiejesz!!! Mnie właśnie coś łapie buuuuu:(
Ściurki ściurki, ja tylko ściurki całe życie przygarniam ;)
OdpowiedzUsuń