could you be loved? ;)
Ach... Nie tylko za oknem, ale i na blogach zagościła Pani Jesień... I to w swojej najpiękniejszej postaci. Kiedy w niedzielny poranek budzę się przy Ukochanym, a promienie jesiennego Słońca nieśmiało zerkają przez okno. Uśmiecham się i myślę sobie jaką jestem szczęściarą. W taką porę nawet kawa ma inny smak. Czuć w niej lekko chłodny wiatr zapowiadający zimę, zapach drzew, delikatny promyczek Słońca i puch z czystego nieba. I jest taka słodka...
Nastrój dopisuje i na szczęście wena też :) Na razie znowu kolczyki będą, jednak szykuję się do czegoś większego, jakiegoś konkretnego projektu. Może kolia...? Kto wie ;)
A i jeszcze zapomniałam ;)
Ostatnio dostałam prośbę o udostępnienie tego linku. Udostępniam w takim razie, czemu by nie? :) Jest to ogólno - hm... światowy (?) portal dla poszukujących pracy :)
jooble.org
Takiego pięknego nastroju życzę Ci na całe życie, bo to się nazywa szczęście!Kolczyki to chyba barwy jarzębinki!
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :)
OdpowiedzUsuńA rzeczywiście jarzębinkowe trochę :P
Bardzo ciekawie wygląda to zestawienie:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńI oby tak zawsze było:) A kolczyki baaaardzo fajne:)
OdpowiedzUsuńDzięki, bardzo mi miło, że się podobają :)
OdpowiedzUsuń