koralowy karpik (nie świąteczny) ;)
Z powodu poczty długo czekałam, aż przyjdą upragnione koraliki, ale są i po kilku dniach wyszywania mogę pokazać karpika :) Co prawda nadal nie wiem, czy zrobić z niego brochę, naszyjnik, czy bransoletę, bo jest to naprawdę spora robótka jak na mnie. Może jakieś sugestie? Chętnie poznam Wasze pomysły :) A oto on - koralowy karp :)
I zrobiłam bransoletkę z tutoriala tej Pani. Polecam, fajne rzeczy tam można znaleźć :) Trochę wzór zmodyfikowałam ze względu na koraliki, którymi dysponowałam i powstała taka bransoletka :)
pomyślałam o nausznikach z karpikami :D
OdpowiedzUsuńPiękna bransoleta!Tę pierwszą pracę widziałabym jako broszkę, ale ja się zbytnio nie znam na takiej technice!
OdpowiedzUsuńJejku, to musi być bardzo, bardzo pracochłonne. Obojętne czym karpik nie zostanie, będzie prezentował się pięknie!
OdpowiedzUsuńPo pierwsze i najważniejsze: WOW!!! Haftowany karpik robi wrażenie. Na Twoim miejscu wykorzystałabym go jako broszkę :) Naprawdę super. Pozdrawiam i czekam z ciekawością na wieści o losie karpia ;)
OdpowiedzUsuńDrycha ciekawy pomysł, tylko nie wiem za bardzo jak wykonać, może jakieś wskazówki? :)
OdpowiedzUsuńDaniela na takiej technice nie trzeba się znać, żeby mieć fajny pomysł i wiedzieć, co się podoba :)
Asia przyznam, że zajęło mi to trochę czasu, ale miło potem czytać, że się podoba. Dziękuję :)
Nika dzięki za komentarz i myślę, że niebawem dokończę karpika :)
chyba najłatwiej byłoby kupić jakieś nauszniki gotowe i wymienić im tkaninę... na zewnątrz...
OdpowiedzUsuńNaszyjnik, będzie naprawdę piękny!
OdpowiedzUsuńPozdriwiam
Mary
Drycha kurczę, fajny pomysł :) Muszę się zastanowić, może jakiś cały projekt taki zrobię :)
OdpowiedzUsuńMary dzięki za odwiedziny i miły komentarz :)